Cześć!
W Krakowie zrobiło się zimno. Czuć, że nadciąga znienawidzona prze ze mnie zima. W tym roku postanowiłam kupić sobie kurtkę tzw. puchową, ortalionową. Do tej pory lubiłam bardzo nosić płaszcze, kurtki z flauszu, ponieważ wygląda się w nich elegancko i są milutkie w dotyku. Jednak taka puchowa kurtka jest praktyczniejsza. Kiedy na dworze pojawi się niewielka mżawka zakładamy kaptur i jazda! Fajną kurteczkę znalazłam w Mohito. Tylko nie wiem który kolor wybrać? Czarną bo praktyczniejsza czy beżową bo modna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz