Długo tutaj nie gościłam, ale jak wiadomo styczeń... początek sesji, egzaminy, nieprzespane noce, litry kawy, tigery i wiele stresu.
Został mi jeszcze jeden egzamin, więc w ramach odstresowania nowy pościk.
A na dodatek posłuchajcie i zobaczcie teledysk. Jest może trochę kiczowaty, ale ma bardzo trudny układ choreograficzny. Wierzcie mi na słowo, próbowałam zatańczyć dla swojego chłopaka:)
Hasta luego!!! :)